To niesamowite jak szybko dzieci rosną, a szpacze dzieci jeszcze szybciej. Przez weekend nie było mnie w domu (co nie oznacza ze się małym nikt nie zajął;). Dzisiaj rano jak zobaczyłem "malca" bylem w ogromnym szoku, zupełnie jakby go ktoś podmienił, dziobek mu się wyciągnął, prawie cały jest już opierzony i ciężko o nim mówić ze jest mały.
Tylko patrzeć jak wyleci z rodzinnego gniazda.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz